piątek, 14 listopada 2014

testuję zabawkę- Farma Mikiego Trefl

Witajcie!!


Kilka dni temu weszłyśmy z córcią w posiadanie gry nad której zakupem zastanawiałam się już jakiś czas ...

Nazywa się FARMA MIKIEGO od Trefl.

Ja zakupiłam grę w sklepie Pepco. Cena- ok 29 zł, więc znośna.

Wiek - od 4 lat,.

Moja córka nie ma nawet czterech lat, ale ponieważ jest bardzo mądrą dziewczynką a do tego moim zdaniem wiek sugerowany na zabawkach jest często zawyżany to zaryzykowałam te 30 zł...

Zaciekawił mnie opis na pudełku- zawiera 12 plansz i uwaga..Magiczny długopis!

Aha, do wyboru z takiego typu gier była jeszcze z Peppą, jednak zainteresowanie u mojej córci świnką Peppą zgasło niedawno a wzrosło myszką Miki stąd nasz wybór.

Uwaga, uwaga, otwieramy!!

Tak, jest 12 plansz, a nawet więcej, dwie się powtarzają, ciekawe dlaczego? Pomyłka?

Nieważne, ważne że na naszą korzyśc :)

Do zestawu dołączona jest książeczka z opisem zadania do każdej planszy.

I tak dla przykładu:

Policz ile jest kurek i znajdź właściwą odpowiedź
Której z postaci cień widnieje z boku/
Jakie narzędzie w ręku trzymają bohaterowie?
Co w danym kółku nie pasuje do reszty?
Co je konik?


W sumie 12 takich zadań. Wszystko odgaduje się za pomocą magicznego długopisu (baterie w zestawie).
Ale tu się zawiodłam...

Byłam przekonana, że długopis będzie miał wgrane odpowiedzi typu: wspaniale, super! nie, spróbuj jeszcze raz...

A tu nic!!

Jak dobrze odpowiesz świeci się lampka i słychać dźwięk, a jak źle to...jest cisza!

Myślę ,że mogli się ciut lepiej postarać i wgrać te trzy odpowiedzi chociaż...

Córka radzi sobie z zadaniami świetnie, wiadomo, nie ze wszystkimi :)

Obawiam się jednak, że dla dziecka cztero i więcej letniego już może to być zabawka na chwilę bo dziecko szybko nauczy się odpowiedzi i potem tylko leci z pamięci.

Ale moim za ta cenę dla 3latka warto :)










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz